Czy da się praktykować uważność będąc rodzicem?
Kiedy dwoje małych dzieci nie daje się porządnie wyspać, a gdzie tu jeszcze wcisnąć jakąś praktykę medytacyjną lub jogę. To niemożliwe. Może jak dzieci pójdą do szkoły i przestaną przychodzić do nas w nocy.
Okazuje się, że ćwiczyć uważność można nawet będąc zapracowanym rodzicem maluchów. Musimy jednak zrezygnować z wyobrażenia praktyki uważności takiej jak siedzenie na poduszce w oparach kadzideł. Istnieje jednak całkiem wiele pomysłów na codzienne ćwiczenia nawet kiedy mamy na nie jedynie kilka minut. Oto kilka pomysłów:
– koncentracja na zadaniu, które obecnie wykonuje (choćby było to zmywanie naczyń lub wieszanie prania)
– smakowanie jedzenia
– wyczucie napięcie mięśni i ich rozluźnienie
– rozpoznanie i nazwanie własnych emocji
– ćwicz uważność razem z dziećmi (krótkie medytacje, zwracanie uwagi na chwilę obecną) jeśli zobaczą, że to dla Ciebie ważne częściej będą z Tobą praktykować
– skup się na prysznicu, nie planuj zakupów ani kolejnego dnia, poczuj temperaturę wody, jej strumień itp.
To tylko kilak pomysłów. Prawie każdy w swoim dniu może znaleźć kilka chwil na ćwiczenie uważności. Tylko po co?
Dzięki takim ćwiczeniom zwiększamy naszą świadomość, co za tym idzie, lepiej też regulujemy nasze emocje i zachowania. Możemy też budować bardziej świadome relacji z dziećmi i najbliższymi. Kiedy jesteśmy z dziećmi jesteśmy uważni na to co mówią i jacy są dając im stu procentową obecność w tej chwili.