,,Mamy nie biorą wolnego” i ,,Mama idzie do lekarza jak już nie może się podnieść z łóżka” to tylko niektóre ze sloganów otaczającego nas świata. Mama ,,supernadosoba”, która nie dba o swoje potrzeby, stworzona po to by spełniać zachcianki innych – głównie swoich dzieci. A jeśli zaczyna dbać o swoje potrzeby, to społeczeństwo szybko przypomnij jej o tym,że to nie moralne, nie etyczne.

– „Idziesz do pracy i oddajesz dziecko do żłobka?” – skandal.

– ,,Wybierasz się na weekend tylko z mężem” – coś okropnego

– ,,Spotkasz się z przyjaciółką, a dziecko z ojcem w domu” – chyba trzeba wezwać MOPS

A gdzie jest miejsce dla mamy spełnionej i szczęśliwej. Taka, która oprócz tego, że jest mamą, jest także kobietą, partnerką, córką, przyjaciółką. Jeśli mama nie zadba o siebie i o swoje potrzeby, nie będzie szczęśliwa, nie będzie w pełni z dziećmi. Nie zawsze liczy się ilość spędzonego z dzieckiem czasu, ważna jest też jakość. Jeśli mam być wkurzona lub niedostępna, bo moje potrzeby leżą odłogiem, to chyba lepiej żeby mnie przez jakiś czas nie było. Żebym z naładowanymi bateriami mogła wrócić do sowich dzieci i rodziny i mieć zasoby, z którymi chętnie się podzielę. Tak naprawdę, najgorsze nie jest to co mówią inni, ale to co same mówimy sobie. Pracowałaś w weekeend, nie byłaś z dziećmi, próbujesz im to jakoś zrekompensować, coś kupić, dać więcej siebie?  Mamo, naprawdę nie musisz mieć wyrzutów sumienia za każdym razem gdy nie jesteś ze swoim dzieckiem lub kiedy mu czegoś odmawiasz. Dziecko jest osobne, Ty jesteś osobna. Znajdź złoty środek w zaspokajaniu potrzeb swoich i innych. Odpuść sobie trochę, nie ma ideałów, Ty nim nie jesteś, nie jesteś też złym rodzicem. Dzięki rodzinie możemy na nowo  się  zastanowić: jakim człowiekiem chcesz być?

,,Nie da się myśleć o wszystkim i brać odpowiedzialności za wszystko. Jeśli ktoś tak robi,to wkrótce przygniotą go wyrzuty sumienia. I wtedy to wyrzuty sumienia, a ie miłość do rodziny zacznie kierować jego postępowaniem i uczuciami. Dlatego kiedy człowiek dba o siebie i stara się żeby było mu dobrze, to nie jest egocentryzm. Wręcz przeciwnie to bardzo ważna rzecz dla całej rodziny.”

Wpis zainspirowany książką J.Juula ,,Być razem” oraz wyrzutami sumienia związanymi z wyjazdem pierworodnego na pierwsze w życiu zimowisko.